Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Przedszkole Miejskie nr 19 im. Leśna Kraina w Lesznie

Kącik Rodzica

 

Sposoby na zimowe przeziębienie

  • 23 listopada 2022

 

ZDROWY PRZEDSZKOLAK

Okres jesienno-zimowy sprzyja przeziębieniom – trudno polemizować z tym faktem. Niestety, najczęściej przekonują się o tym rodzice małych żłobkowiczów i przedszkolaków. Dzieci przebywają w dużych skupiskach, mają ze sobą bliski, bezpośredni kontakt i wówczas trudno o nierozprzestrzenianie się zarazków, wirusów i bakterii, które wywołują choroby.

Najczęstszymi objawami przeziębienia są: katar, kaszel, ból gardła, gorączka i związany z nią ból głowy. Zawsze wtedy, kiedy rodzic zauważy u swojego dziecka te dolegliwości (w komplecie lub wybiórczo), warto zasięgnąć porady specjalisty. Często jednak objawy te są na tyle słabe, że dziecko może normalnie funkcjonować i jego ogólna kondycja jest dobra – po prostu ma katar lub kaszel. Wówczas, jeśli objawy te nie są przewlekle, możemy spróbować poradzić sobie z nimi na własną rękę.

Pamiętajmy, że możemy działać zanim powstaną objawy chorobowe u naszych pociech. Wsparcie układu oddechowego i odpornościowego to jeden z najważniejszych sposobów na wzmacnianie organizmu. W aptekach jest dostępnych wiele produktów dla dzieci, które dzięki zawartości naturalnych wyciągów roślinnych takich jak np. pelargonia afrykańska, bez czarny, rumianek, lipa, korzeń prawoślazu i ziele tymianku pozytywnie wpływają na układ immunologiczny. Optymalnie zbilansowana zawartość substancji aktywnych, takich jak rutozyd, witamina C, czy cynk wspomagają działanie całego organizmu. Możemy także samodzielnie wybrać najbardziej dostosowaną dla dziecka formę podania produktu – na rynku dostępne są pastylki do ssania, syropy, a nawet cieszące się coraz większą popularnością gumy rozpuszczalne i lizaki.

Katar

Szacuje się, że zdrowe, normalnie rozwijające się dziecko ma katar średnio 6–8 razy w roku. Najczęściej występuje katar o etiologii wirusowej – przenosi się podczas przeziębienia drogą kropelkową. Katar może mieć postać wodnistej, przezroczystej, rzadkiej cieczy bądź ropnej i gęstej wydzieliny (prawdopodobieństwo infekcji bakteryjnej). W każdym przypadku dla małego dziecka, które zwykle jeszcze nieudolnie radzi sobie z systematycznym usuwaniem wydzieliny, katar jest bardzo uciążliwy i problematyczny. Zatkany nosek sprawia, że dziecku ciężko się oddycha i ma problemy ze snem. Często wydzielina samoistnie, podczas oddychania, wypływa na zewnątrz lub spływa po tylnej ścianie gardła, co w naturalny sposób wywołuje kaszel oraz zwiększa ryzyko infekcji gardła i migdałków podniebiennych. Aby ulżyć dziecku, rodzic powinien często przypominać mu o mechanicznym usuwaniu wydzieliny. Jeśli malec jeszcze nie potrafi robić tego samodzielnie, można posłużyć się aspiratorem. Zawsze jednak przy tej czynności należy pamiętać, aby wykonywać ją bardzo delikatnie, tak by nie uszkodzić błony śluzowej noska. Możemy również przemywać nos malucha wodą morską lub stosować spray na katar, który obkurcza naczynia krwionośne, zmniejszając objawy i udrażniając przepływ powietrza. Dobrym sposobem na zatkany nosek są również inhalacje i nebulizacje. Jeśli dziecko ma uprzedzenia do korzystania z inhalatorów i nebulizatorów, można zrobić mu inhalacje w wannie podczas kąpieli, używając olejku eukaliptusowego bądź specjalnie przeznaczonego do tego preparatu. Zawsze jednak w przypadku użycia jakiegokolwiek środka farmakologicznego u dziecka należy upewnić się, że dany preparat ma zastosowanie u dzieci w określonym wieku.

 

Kaszel i bolące gardło

Kaszel jest jedną z najczęstszych przyczyn wizyt rodziców z dziećmi u pediatrów. Jest to odruchowa reakcja na podrażnienie zakończeń nerwowych w błonie śluzowej górnych dróg oddechowych. Większość infekcji górnych dróg oddechowych u dzieci zaczyna się od kaszlu. Zazwyczaj na początku występuje kaszel suchy, który wraz z rozwojem infekcji przeradza się w kaszel mokry (z odrywającą się wydzieliną, która pojawia się w drogach oddechowych na skutek stanu zapalnego). Organizm, próbując pozbyć się wydzieliny, zmusza dziecko do kaszlu. Kaszel sam w sobie nie jest więc niczym złym – wręcz przeciwnie, pozwala na wydalenie z organizmu szkodliwej substancji wraz z drobnoustrojami powodującymi infekcję. Ważne, aby uczulić dziecko, żeby każdorazowo wypluwało wydzielinę powstającą wskutek kaszlu. W przypadku kaszlu mokrego stosuje się syropy rozrzedzające wydzielinę. Konieczna jest też wizyta u lekarza, który wykluczy inne choroby górnych dróg oddechowych, których efektem jest kaszel. Leki na kaszel suchy stosuje się zazwyczaj na noc, aby powstrzymać kaszel podczas snu i żeby maluch spokojnie przespał noc. Nie od dziś przecież wiadomo, że sen odgrywa kluczową rolę w rekonwalescencji podczas choroby. 

Intensywny kaszel często podrażnia gardło, generując nowy problem przy przeziębieniu – ból gardła. Tutaj dobrze sprawdzają się domowe, naturalne sposoby oraz preparaty na bazie naturalnych składników, takie jak propolis, czarna porzeczka, aronia, czarny bez, inne produkty z wysoką zawartością witaminy C oraz szałwia lekarska. Nie bez znaczenia jest forma preparatu podawanego dziecku. Obecnie na rynku mamy duży wybór i możemy zdecydować się na preparat, który dziecko chętnie będzie przyjmowało, np. w postaci sprayu, lizaków, żelków, smacznego syropu czy żelu. Przy podrażnieniu gardła należy skupić się przede wszystkim na jego nawilżeniu i taką funkcję powinny spełniać wszystkie preparaty, które podajemy dziecku, ale też nie możemy zapomnieć o tym, aby podczas infekcji jak najczęściej dawać dziecku pić. Należy kontrolować gardło dziecka – sprawdzać, czy zaczerwienienie nie przybiera na sile, czy migdałki podniebienne nie są powiększone, czy nie występuje biały osad albo ropna wydzielina. Gdy tylko pojawi się coś niepokojącego albo maluch przez dłuższy czas skarży się na ból gardła, należy udać się na konsultację do lekarza. Nie bez znaczenia przy takich objawach przeziębienia jest wzmacnianie odporności malucha. Przy wyborze preparatów łagodzących objawy przeziębienia warto zwrócić uwagę na ich skład i wybierać te, które korzystnie wpłyną na wzmocnienie odporności malucha. To szczególnie istotne w okresie przeziębienia i grypy.

Gorączka

Przy wyżej opisanych objawach (choć też niezależnie od nich) często pojawia się również gorączka. Wówczas dziecko staje się marudne, temperatura jego ciała wyczuwalnie wzrasta (gorące czoło i plecy przy zimnych, pozostałych częściach ciała), pojawiają się rumieńce na twarzy. Są to pierwsze sygnały, które mówią nam o tym, że warto zmierzyć maluchowi temperaturę. U dzieci przedszkolnych najlepiej sprawdza się termometr elektryczny, którym można zmierzyć temperaturę pod pachą. Wówczas jest najmniejsze ryzyko niemiarodajnego wskazania temperatury. Za normę przyjmuje się wynik oscylujący w granicy 36–37ºC. 37–38ºC to stan podgorączkowy. Umiarkowana gorączka mieści się w granicach 38–39ºC. Powyżej 39ºC można mówić o gorączce i wówczas należy zastosować preparat na bazie paracetamolu lub ibuprofenu, który pomoże obniżyć temperaturę ciała dziecka. Kiedy dziecko ma temperaturę nieprzekraczającą 39ºC, warto zastosować domowe sposoby zbicia gorączki – kąpiel w letniej wodzie czy chłodne okłady na czoło, kark i klatkę piersiową. Bezzwłocznie należy skontaktować się z lekarzem, kiedy gorączka utrzymuje się przez trzy doby, przekroczy 40ºC, pojawią się drgawki bądź sztywność karku. Pamiętajmy, że gorączka to naturalna reakcja obronna organizmu. Jest to jego sposób na zwalczenie infekcji, dlatego kiedy maluch ma nieznacznie podwyższoną temperaturę, nie jest to powód do obaw. Nie należy jednak bagatelizować tego objawu infekcji i uważnie obserwować dziecko, aby w przypadku pogorszenia się jego stanu móc w porę zareagować.

 

Wspomaganie odporności

Czy można ustrzec się przed zimowymi spadkami odporności i infekcjami typowymi dla tego okresu? Kiedy dziecko chodzi do przedszkola i ma bezpośredni kontakt z dużą grupą dzieci, jest szczególnie narażone na wspomniane infekcje. Możemy jednak wspomagać odporność maluchów, najlepiej poprzez odpowiednią, dobrze zbilansowaną dietę, zadbanie o wartościowy sen i odpoczynek, a także poprzez stosowanie preparatów (najlepiej naturalnych!) pomagających w utrzymaniu organizmu w odpowiedniej kondycji podczas sezonowych infekcji. Pamiętaj o kwasach omega-3 – są niezbędnym składnikiem zdrowej diety. Te niezbędne tłuszcze są szczególnie ważne dla dzieci, ponieważ odgrywają kluczową rolę we wzroście i rozwoju oraz wiążą się z licznymi korzyściami zdrowotnymi. Możemy znaleźć je m.in. w tranie czy suplementach wegańskich z alg morskich. Bardzo ważne są także witaminy i składniki mineralne. Pamiętaj o uzupełnianiu witamin i składników mineralnych, by wzmocnić odporność Twojego dziecka. Ważne witaminy to A, B1, B2, Niacyna, B6, B12, C, D i E. Witaminy są niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu dziecka i wpływają na jego codzienne funkcjonowanie.

 

 

 

 

.....................................................................................................................................................................

Organizacja i przebieg procesu adaptacyjnego dzieci trzyletnich do przedszkola

 

Adaptacja dziecka do przedszkola

Rozwój człowieka dokonuje się w środowisku, w którym żyje i wchodzi w szereg relacji. Szczególny wpływ wywiera przy tym środowisko społeczne. Stajemy się jego członkami w momencie przyjścia na świat.

Dziecko zaczyna swój rozwój w środowisku rodzinnym, czuje się w nim bezpieczne i kochane. W momencie rozpoczęcia funkcjonowania w środowisku instytucjonalnym, często pojawiają się trudności. Należy przy tym pamiętać, że warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka jest prawidłowe przystosowanie się do nowych warunków, nowego środowiska. Problem przystosowania staje się szczególnie istotny w świetle teorii, które określają proces przystosowania jako szczególnie istotny dla przyszłych społecznych doświadczeń dziecka. Organizacja i przebieg procesu adaptacji dzieci trzyletnich do przedszkola może mieć decydujące znaczenie dla rozwoju dziecka.

Co to jest adaptacja?

Adaptacja to inaczej przystosowanie lub dostosowanie naszego zachowania do wymogów sytuacji i środowiska. Na adaptację składają się procesy akomodacji i asymilacji. W terminologii psychologii ewolucyjnej, adaptacja oznacza mechanizm biologiczny lub psychiczny, który powstał w toku ewolucji danego gatunku. Efektem działania tego mechanizmu jest przystosowanie się organizmu do określonego układu warunków środowiska.

Zagadnienie przystosowania wydaje się być szczególnie istotne zarówno dla rodziców jak i pedagogów. Te dwa podmioty są odpowiedzialne za charakter przebiegu adaptacji dziecka do przedszkola. Ważna jest tego świadomość, która powinna zaowocować partnerską współpracą .

W kontekście powyższych rozważań, warto zastanowić się na czym polega przystosowanie i co się z nim wiąże. Poznanie owego procesu przystosowania, nawet w niewielkim zakresie, może ustrzec przed wieloma błędami zarówno nauczycieli jak i rodziców.

Proces i przebieg przystosowania dziecka

Wielu badaczy uważa wiek przedszkolny za okres krytyczny w kontekście rozwoju człowieka. Zwraca na to uwagę również M. Suświłło, która stwierdza, że jest to czas „osiągania kolejnego stadium dojrzałości fizjologicznej organizmu i rozwoju intelektualnego, budowania podstawowych struktur osobowości, to złoty wiek uczenia się, zdobywania doświadczeń społecznych.” [1]

Okazuje się, że przystosowanie dziecka do przedszkola odgrywa szczególnie istotne znaczenie dla przyszłych społecznych kontaktów dziecka. W psychologii funkcjonuje przekonanie, że pierwsze społeczne kontakty dzieci, utrwalają się i wpływają na funkcjonowanie człowieka w ciągu życia. To pierwsze przejście dziecka: ze środowiska rodzinnego do środowiska przedszkolnego, będzie rzutowało na charakter późniejszych zmian w życiu dziecka. Zwraca na uwagę to uwagę m.in. W.D. Wall, E.B. Hurlock i inni.

Dobrze zorganizowany i kierowany proces przystosowania dziecka do przedszkola może stać się stymulatorem pozytywnych zmian rozwojowych. Najważniejszym warunkiem, jest organizacja procesu adaptacyjnego na miarę możliwości dziecka. Trzylatek sam nie jest w stanie pokierować tym procesem, należy więc wspomóc jego wysiłki stwarzając odpowiednie ku temu środowisko wychowawcze.

Przystosowanie jest wyrazem zaakceptowania nowych warunków, odnalezienia się w nowej roli, pragnienia zmian wewnętrznych i zewnętrznych. Nowe sytuacje, ludzie mobilizują dziecko do działania tylko wtedy, gdy dane środowisko zaspokaja jego podstawowe potrzeby, a w nich szczególnie istotną potrzebę bezpieczeństwa. M. Suświłło stwierdza, że „poznawanie przez dziecko nowego środowiska społecznego jest szansą na wzbogacenie i stymulację procesów rozwojowych, uspołecznienie, ale tylko wówczas, gdy jest ono zaakceptowane“. [2]

E.B. Hurlock ukazuje znaczenie przystosowania w prawidłowym rozwoju psychicznym dziecka, w jego pojmowaniu własnej osoby, a przede wszystkim w poczuciu szczęścia. Autorka stwierdza, że „aby dzieci były szczęśliwe, muszą się dobrze przystosować psychicznie i społecznie.” [3] Dziecko, które cieszy się adaptacją społeczną ze strony osób, na których jej zależy, łatwiej można uszczęśliwić.

Prawidłowy przebieg adaptacji dziecka 3 letniego w przedszkolu

Ogromny wpływ na sposób i jakość przystosowania dziecka do przedszkola oprócz poziomu psychofizycznego dzieci, a także środowiska rodzinnego, odgrywa sposób, w jaki placówka organizuje proces adaptacji. Równie ważną kwestią jest to w jaki sposób przebiega ów proces. Istotna jest także świadomość środowiska przedszkolnego, co do zadań jakie zobowiązana jest realizować jako instytucja otaczająca fachową opieką dzieci trzyletnie, uwzględniając specyfikę trudnego okresu adaptacji dziecka do przedszkola.

Dziecko przekracza próg przedszkolny z bagażem doświadczeń, nawyków, przyzwyczajeń itd. W nowym środowisku zetknie się ono z wieloma wymogami, ograniczeniami, zasadami- to dla dziecka wielka trudność. Zarówno przedszkole jak i dziecko, posiadają swoje wymagania i oczekiwania odnośnie współpracy. Wymagania przedszkola wobec dzieci są jednakowe, natomiast możliwości dzieci są bardzo zróżnicowane. Rozwój psychofizyczny u różnych dzieci jest różny. W owych rozbieżnościach dostrzec można problem, w takim zorganizowaniu działań, które zapewniłyby odpowiednie możliwości rozwoju każdemu dziecku. Należy przy tym pamiętać, że nie należy traktować dziecka jako jednostki pasywnej w toku adaptacji. Zwraca na to uwagę między innymi D. Klus- Stańska, M. Suświłło, J. Lubowiecka i inni.

M. Suświłło stwierdza, że przystosowanie dziecka do życia zbiorowego „wyznaczane jest współdziałaniem różnorodnych czynników tworzących skomplikowany splot determinantów genetycznych i środowiskowych.” [4]
Znajomość możliwości przystosowawczych dziecka, wynikających głównie z jego właściwości rozwojowych, jest nieodzowna zarówno dla rodziców jak i pedagogów. Autorka stwierdza, że dana wiedza jest im potrzebna „aby mogli właściwie rozpoznawać zachowania dziecka, dostrzegać pojawiające się trudności, dostarczać bodźców do uczenia się.”[5]

Natomiast D. Klus -Stańska zwraca uwagę na fakt, że znajomość pewnych sposobów przystosowania „czyni ten proces bardziej manipulnowalnym dla pedagoga i stwarza możliwość takiego kierowania środowiska wychowawczego, by stawało się ono stymulatorem tych form przystosowania, które (…) umożliwiają dziecku zaspokojenie jego potrzeb w sposób aprobowany społecznie.”

Proces adaptacji do przedszkola z perspektywy dziecka

Analizując proces adaptacji z perspektywy dziecka J. Lubowiecka stwierdza, że nauczyciele i rodzice zobowiązani są wspomóc dziecko w tych, jakże trudnych dla niego chwilach. Powinni oni stworzyć warunki do tego, aby pomóc dziecku zmniejszyć ból psychiczny. Autorka wyróżnia trzy aspekty działania przedszkola. Pierwszy wiąże się ze sposobem zaspokajania potrzeb wychowanka ze względu na jakość i tryb ich zaspokajania. Drugi stanowi warunki w jakich dziecko nawiązuje interakcje z innymi ludźmi i środowiskiem materialnym. Trzeci natomiast aspekt dotyczy sytuacji, w których to dziecko będzie miało okazję uczenia się, nowej dla niego roli członka społeczności przedszkolnej.

Według autorki przedszkole w odniesieniu do adaptacji przyjmuje dwa warianty zachowań. Pierwszy, pasywny zakłada, że dziecko zobowiązane jest do przystosowania się do wymogów, które stawia placówka. Zakłada ponadto, że pojawiające się u dziecka trudności mają tylko charakter przejściowy. Wariant drugi posiada te same cechy instytucji, które charakteryzuje przedszkole z wariantu pasywnego. Placówka w wariancie drugim zwraca jednak, największą uwagę na możliwości, trudności i potrzeby dziecka, charakteryzując się przy tym ogromna otwartością. Jest ona w stanie zmodyfikować swą rolę do „wspierającej indywidualne zdolności wychowanków oraz wykorzystywania ich szans rozwojowych, znaczących dla dalszego przebiegu tego procesu.” [7]

Bardzo ważną staje się ponadto kwestia odpowiednio dobranej kadry pedagogicznej, ponieważ zdarza się tak, że problemy dziecka związane są właśnie z nieodpowiednim podejściem nauczycielek.

Według M. Suświłło podstawą prawidłowego oddziaływania pedagogicznego, przez co prawidłowego przebiegu procesu adaptacyjnego, jest podmiotowość w interakcji nauczyciel – dziecko. Przy czym dziecko uznawane jest za pełnoprawnego uczestnika szeroko pojętego dialogu.

Zadaniem nauczyciela jest stwarzanie takich warunków, aby dziecko miało okazję do wyrażania swojej podmiotowości. Najczęściej służy do tego aktywność własna dziecka. Autorka określa warunki, za których stworzenie odpowiedzialny jest nauczyciel – mają one ułatwić dziecku przystosowanie do warunków przedszkolnych. Po pierwsze są to warunki materialne: wnętrza przedszkola, wyposażenie, pomoce, zabawki, dekoracja o ciepłym, rodzinnym klimacie. Warunki emocjonalne: miła atmosfera, ciepły, życzliwy stosunek nauczyciela do dzieci i bezpieczeństwo psychologiczne. Warunki pedagogiczne: nauczyciel ma przede wszystkim stymulować dzieci, stosować takie rozwiązania, które ulżą dziecku w trudach adaptacyjnych. Jeżeli chodzi o działalność nauczyciela w okresie wstępnej adaptacji, to jego rola powinna być przede wszystkim terapeutyczna.

Autorka stwierdza, że nierzadkie są sytuacje niewiedzy rodziców, odnośnie wymagań stawianych dziecku. W pierwszych dniach pobytu dziecko przeżywa stan w rodzaju przeciążenia informacyjnego, przy jednoczesnym poczuciu zachwianego bezpieczeństwa. Dosyć częstym błędem nauczycielek jest to, że „zbyt intensywnie próbują włączać dzieci w swoją linię działania i cały system instytucjonalnego funkcjonowania tej placówki w przeświadczeniu, że jest to najlepszy sposób pomocy dzieciom w ich adaptacji.”[8] Instytucjonalny charakter sprawowania opieki egzekwuje od dzieci dostosowanie do organizacji życia, przestrzegania określonych zasad, sposobu zaspokajania potrzeb. Dziecko dość szybko musi zapoznać się z infrastrukturą.

Program wstępnej adaptacji

Z całą pewnością prawidłowo zorganizowany przebieg procesu adaptacyjnego w przedszkolu musi obejmować „program wstępnej adaptacji”. Bardzo ważną rolę odgrywa także współpraca ze środowiskiem rodzinnym dziecka. Zarówno u rodziców jak również u nauczycieli, wiedza i doświadczenie zdobywane w trakcie spotkań adaptacyjnych, sprzyjają zmianie ich zachowań, ku odpowiedniej pomocy dziecku. Ma to także wpływ na rozwijanie postaw empatycznych, a także na lepsze rozumienie problemów dzieci związanych z adaptacją do przedszkola. Dzięki temu wytwarza się wokół dziecka ogólny klimat życzliwości, pomocy i akceptacji. W sytuacji, gdy dochodzi do współpracy środowiska rodzinnego i przedszkolnego, można mówić o koordynowaniu oddziaływań wychowawczych, co zawsze będzie dobrze wpływało na dziecko. Połączenie tych wszystkich czynników, będzie wyzwalało w dziecku postawę eksploracyjną względem nowego otoczenia. Wpłynie także na zaspokajanie potrzeb poznawczych i społecznych, tym samym oddali dziecko od lęku, wywołanego w głównej mierze brakiem poczucia bezpieczeństwa.

W celu zebrania opinii nauczycieli oraz rodziców na temat realizowanych programów adaptacyjnych, przeprowadziłam ankietę w pięciu białostockich placówkach przedszkolnych. Respondentami byli rodzice dzieci trzyletnich oraz nauczyciele. Pozyskane wyniki pozwoliły stwierdzić, że rodzice i nauczyciele pozytywnie ustosunkowują się do realizowanych spotkań adaptacyjnych. Obie grupy respondentów były zdania, że tego typu działania powinny być realizowane w przedszkolach przed rozpoczęciem roku szkolnego. Zarówno rodzice jak i nauczyciele stwierdzili, że działania te ułatwiły im wspomaganie dziecka w tym trudnym okresie wstępnej adaptacji dzieci do przedszkola. Większość realizowanych działań wydała się badanym interesująca i niezbędna w kontekście przygotowania dziecka do nowej roli. Prezentowali otwartą postawę w stosunku do możliwości dodania kolejnych działań, które miałyby odbywać się w ramach programu adaptacyjnego. Przy czym to szczególnie rodzice byli chętni do uczestnictwa w różnego rodzaju działaniach, upatrując w tym kolejną możliwość odpowiedniego przygotowania dziecka do nowego środowiska.

Przystosowanie jak wiadomo nie oznacza zupełnej zgody na wszystko co jednostka zastaje w nowym środowisku. Nie jest to nawet sytuacja pożądana z punktu widzenia jej funkcjonowania. Ważne jest jednak, żeby środowisko instytucjonalne, w tym przypadku przedszkole, stwarzało jak najlepsze warunki do wykorzystania wszystkich możliwości rozwojowych dziecka. Przy tym powinna temu towarzyszyć taka atmosfera, która będzie stymulowała rozwój, zachęcała do poznania, uczyła wiary we własne siły. Program adaptacyjny nie znosi wszystkich trudności związanych z wchodzeniem dziecka w nowe środowisko, ale „umożliwia dzieciom poznawanie nieznanego, niweluje sytuacje wywołujące przeżycia traumatyczne, sprzyja pojawianiu się odruchów orientacyjnych, badawczych, nadaje kierunek zachowaniom przystosowawczym.”[9]
Nawet najlepiej zorganizowany proces adaptacyjny dziecka w przedszkolu nie jest w stanie zapobiec wystąpieniu szeregu trudności, nie jest to nawet wskazane. Niektórych trudności można jednak uniknąć prawidłowo organizując proces adaptacyjny, a dzięki temu zmniejszyć tak częstą rozpacz dziecka. Ogromną rolę odgrywa także środowisko rodzinne, które to w aktywny sposób powinno przygotowywać dziecko na długo przed podjęciem roli przedszkolaka.

Rodzice i nauczyciele w procesie adaptacji dziecka

Rodzice i nauczyciele w okresie adaptacji dzieci do przedszkola powinni wykazać się szczególnym wyczuciem i zrozumieniem w stosunku do dziecka. Szczególnie dlatego, że dziecko nie ujawnia wielu swoich obaw i trudności. Najczęściej jako przejaw problemów związanych z przystosowaniem, interpretuje się płacz dziecka, co nie jest do końca zasadne, ponieważ nie wszystkie dzieci okazują w ten sposób swój dramat. W takim przypadku należy wykazać się szczególną delikatnością oraz specyficznym podejściem.

Należy również pamiętać o właściwościach rozwojowych dziecka trzyletniego, które to oprócz stylu wychowania w rodzinie, a także środowiska przedszkolnego determinują proces przystosowania.

Adaptacja dziecka w przedszkolu jest procesem, z którym każdy człowiek styka się na przestrzeni swego życia. Funkcjonujemy w świecie ciągłych zmian, wymagają one od nas swoistej elastyczności oraz otwartości na nowe sytuacje. Zmiana środowiska nie musi być czymś co niesie zagrożenie i niepewność. Człowiek dostosowuje się bez większych problemów do tego co go wzbogaca, stymuluje do rozwoju, przynosi korzyści itd., musi on jednak rozumieć i akceptować sens owej zmiany. Organizacja i przebieg procesu adaptacyjnego do przedszkola, może mieć istotny wpływ na dalszy rozwój społeczny dziecka. W tym ujęciu, zagadnienia związane z owym procesem, wydają się szczególnie istotne z punktu widzenia potrzeb i obowiązków wszystkich podmiotów adaptacji.

Izabela Szymańska (Ełk)

Bibliografia:

  1. Hurlock E.B. (1985) Rozwój dziecka, Warszawa, PWN. ([3] – str. 447)
  2. Klus – Stańska D. (1989) Aktywność jako kryterium przystosowania społeczno- osobowego dzieci; W: Hajnicz W.(red.) Warunki i formy aktywności dzieci w wychowaniu przedszkolnym, Olsztyn, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Olsztynie. ([6] – str. 31)
  3. Lubowiecka J. (2000) Przystosowanie psychospołeczne dziecka do przedszkola, Warszawa, WSiP. ([7] – str. 49)
  4. Rzadkiewicz M.(2006) Mamo, tato! Idę do przedszkola, Warszawa, WSiP.
  5. Suświłło M. (red.) (1997) Wybrane problemy wczesnej edukacji: adaptacja w przedszkolu, Olsztyn. ([1], [2] – str. 19, [4], [5] – str. 7, [8] – str. 27, [9] – str. 49)

 

 

 

  • Zabawy wspierające Integrację Sensoryczną

  • Zabawy wspomagające integrację sensoryczną dziecka – wspólne zabawy rodzica z dzieckiem

    Zabawa „Naleśnik”. Ciasno zawijamy dziecko w kołdrę (głowa musi pozostać na wierzchu). Dziecko ma za zadanie samo się rozwinąć. Można do zabawy wykorzystać koc, kawałek folii ochronnej.

    Zabawa „Bitwa na pluszaki”. Układamy z poduszek dwa mury obronne. Kładziemy się za nimi na brzuchu i rzucamy w siebie miękkimi piłeczkami, kulkami zgniecionego papieru lub zgniecionej gazety. Cały czas leżymy na brzuchu.

    Zabawa „Zapasy”. Dorosły leży na plecach a dziecko próbuje przeturlać go na brzuch. Dorosły i dziecko zamieniają się rolami.

    Zabawa w „Prezent”. Dziecko zwijamy w kłębek a potem „rozpakowujemy” – prostujemy kończyny i ustawiamy do pozycji wyprostowanej. Zabawę powtarzamy, zamieniamy się rolami.

    Zabawa „Przejście po wąskiej ścieżce”. Rozkładamy w zygzak sznurek lub skakankę i spacerujemy stopa za stopą. Można próbować również z zamkniętymi oczami i do tyłu.

    Zabawa „Przenieś i nie zrzuć” – wykorzystujemy sznurek lub linę, skakankę, maszerujemy po nim tak żeby nie stracić równowagi i przenosimy na łyżce np. piłeczkę. W zabawie chodzi o utrzymanie równowagi i o to żeby piłeczka nie spadła z łyżki.

    Zabawa „Ścieżki sensoryczne”. Wyszukanie i wykorzystanie w domu różnych faktur sensorycznych np. skrawków materiałów, swetrów wełnianych, futrzanych elementów garderoby, włóczek. Układanie z nich ścieżki i wędrowanie po nich bosą stopą.

    Zabawa „Rzuć do celu”. Wyznaczamy cel, możemy obrysować miejsce, do którego chcemy rzucać lub ustawić np. wiaderko, miskę i rzucamy piłeczkami, kulkami z papieru. Rzucamy również z zamkniętymi oczami.

    Zabawa  „Kto silniejszy”. Przeciąganie liny lub skakanki.

    Zabawa „Tor przeszkód”. Wykorzystujemy domowe przedmioty, ustawiamy je tak aby tworzyły tor.

    Zabawa „skrzynia skarbów”. Gromadzimy do pudełka lub woreczka różne przedmioty. Dziecko z zamkniętymi oczami dotyka przedmiot i rozpoznaje go.

    Zabawa „Kolorowe palce i stopy”. Wykorzystujemy duży arkusz papieru i pozawalamy dziecku zanurzyć palce w różnych kolorach farby, dziecko maluje palcami. Malujemy pędzelkiem stopy dziecka i pozwalamy mu na odbijanie ich na dużych arkuszach papieru.

    Zabawa „Zaczarowane przedmioty”. Wykorzystujemy przedmioty o różnorodnej fakturze, zamaczamy je w farbie i odbijamy ślady.

    Zabawa „Części ciała”. Dziecko zamyka oczy a rodzic dotyka jego różnych części ciała. Dziecko zgaduje jak część ciała została dotknięta.

    Zabawa „Robimy pianę- wielkie pranie”. Wykorzystanie wody i płynu do kąpieli, robienie piany w misce, moczenie tkanin, ubrań, zabawa w mycie, szorowanie zabawek. Można użyć do zabawy różnego rodzaju szczotek.

    Zabawa „Zajączki świetlne". Weźcie latarki i pobawcie się w berka światełek. Obrysowywanie światełkiem latarki różnych przedmiotów w pomieszczeniu.

    Zabawa z wykorzystaniem drążka gimnastycznego lub drabinek na placu zabawa. Dziecko zwisa na drążku i liczymy czas, jaki da się wytrzymać wisząc. Rodzic dyskretnie asekuruje dziecko i łapie je przed ewentualnym upadkiem.

     

 

....................................................................................................................................................

„Gdy spotykam dziecko, budzi ono we mnie dwa uczucia:

czułości do tego, kim ono jest, oraz szacunek do tego,

kim może zostać w przyszłości.” 

                                               Ludwik Pasteur

 

            System wartości człowieka budowany jest przez rodziców, rodzinę, nauczycieli, kolegów oraz środowisko. Głównym przekaźnikiem wartości jest wychowanie, rozumiane jako przygotowanie człowieka do życia i kształtowanie jego osobowości w warunkach konkretnej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej. Obejmuje ono zarówno świadome i celowe oddziaływania na jednostkę odpowiedzialnych za wychowanie osób (rodziców, wychowawców, nauczycieli) i instytucji oraz systemu wychowania równoległego (telewizja, radio, film, prasa, literatura, sztuka, instytucje naukowe i kulturalne, sport itp.), jak i wysiłki człowieka nad kształtowaniem własnej osobowości. Proces ten nie ogranicza się tylko do okresu dzieciństwa i młodości – lecz trwa przez całe życie ludzkie, gdyż zmienia się rzeczywistość i wymaga od człowieka ciągłego doskonalenia własnej osobowości, ponieważ musi dostosować się do tych zmian zarówno dotyczących życia indywidualnego, jak do życia w społeczeństwie. Wychowanie to wprowadzenie dzieci i młodzież w kulturę własnego narodu i społeczeństwa, kulturę mowy ojczystej i języka ojczystego, a także oddziaływanie rodziców, wychowawców, nauczycieli poprzez przykład postępowania, czyny, wskazania słowne. Jednym z celów wychowania jest stworzenie systemu wartości, który stanowi fundament życia człowieka. Każdy z nas z dzieciństwa wynosi bagaż składający się z przekazanych nam przez rodziców wartości, wzorców zachowań, nawyków, przekonań, poglądów, norm społecznych czy zapatrywań na świat. Ten system wartości buduje osobowość i kształtuje życie człowieka. Decyduje o tym co dla danej jednostki jest istotne,  co cenne, co właściwe, co dobre, a co złe. Wpływa on również na nasze potrzeby, dążenia, pragnienia. To głównie od rodziców zależy, jak proces ten będzie przebiegał i jaki powstanie system wartości. Stworzenie „właściwych” hierarchii szczególnie ważne jest we współczesnym świecie, gdzie wartości podlegają nieustannym i szybkim zmianom. Młodzi ludzie łatwo mogą zgubić się w tym chaosie różnorodnych poglądów i sprzecznych informacji. A to właśnie oni potrzebują wartości, aby właściwie przebiegał ich rozwój, a w dorosłym życiu mogliby prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. Istotne jest to, by nie wychowywać w sposób przypadkowy, chaotyczny, by przemyśleć i umieć uzasadnić każdy kolejny krok podejmowany wobec wychowanka. Najpierw należy zastanowić się, które wartości są najważniejsze i które chcielibyśmy przekazać dzieciom. Czy bardziej liczą się te materialne czy moralne? Co jest ważniejsze „mieć” czy „być”? Miłość, szacunek do innych i do siebie, uczciwość, kultura, odpowiedzialność, odwaga, współczucie, tolerancja, uprzejmość, szczerość, patriotyzm, wiara, pomoc, wykształcenie, przyjaźń, zaufanie, ugodowość, bezpieczeństwo, pracowitość, zrozumienie, otwartość, ciekawość świata, pokora, samodzielność… . Co stanowi największą wartość? Żyjemy w czasach, gdy wartości podlegają ciągłym i dynamicznym zmianom. Wartości, które przetrwały przez stulecia nie zawsze są akceptowane przez współczesnych rodziców. Istnieją również takie wartości, które w naszym rozumieniu nie podlegają zmianom, np. sprawiedliwość, odwaga, pracowitość, uczciwość czy odpowiedzialność. Bardzo ważną wartością, o której nie powinno się zapominać jest wartość życia. Współczesny człowiek wpada często w głęboki kryzys: traci sens życia. Coraz więcej osób traci wiarę w sens życia, dlatego rodzi się potrzeba odzyskania tej podstawowej dla człowieka wartości. Rodzice powinni więc wychowując swoje dzieci uczyć je poszukiwania "sensu życia". Świadomość sensu życia, ostatecznej racji naszej egzystencji i wpisanych w nią wydarzeń - radosnych i trudnych, cierpień i wzniosłych uniesień – ma kluczowe znaczenie dla życiowej dojrzałości i wpływa na życie człowieka w jego wszystkich, najdrobniejszych nawet przejawach. Drugą wartością, którą należy wpajać jest wartość samorealizacji. Samorealizacja jest wewnętrznym procesem, który pozwala człowiekowi posuwać się naprzód w jego ludzkim bycie, w jego człowieczeństwie. Rodzice powinni pomóc swoim dzieciom zrozumieć na czym polega prawdziwa dojrzałość i pomóc do niej dotrzeć. Muszą więc ciągle pracować nad rozwojem dziecka i jego zdolności. Podstawową zdolnością człowieka jest umiejętność kochania. Rodzice winni więc zaangażować się całkowicie, zarówno duszą jak i ciałem, aby ich dzieci rozwinęły w tej dziedzinie swe zdolności. Dziecko uczy się kochać tylko wtedy, gdy samo czuje się kochane i szanowane. Kolejna wartość to wartość innych. Współczesna kultura posiada tendencję, aby widzieć wartość ludzi odpowiednio do tego: co mi dają lub na ile mi służą. Nie doceniamy osoby ludzkiej samej w sobie, lecz patrzymy na nią przez pryzmat przydatności. Trzeba więc wychowywać dziecko ku takim cnotom jak: pokora szczerość, sprawiedliwość, wyrozumiałość, miłosierdzie, miłość , służba - powinienem służyć innym aby pomóc im wzrastać, solidarność - trzeba być solidarnym nie tylko w radościach, ale także w smutku i cierpieniu. Jeśli jesteśmy chrześcijanami to winniśmy również przekazać naszym dzieciom wartość "Boga" jako wartość podstawową w naszym życiu. W wychowaniu dzieci bardzo ważnym jest stworzenie w rodzinie klimatu porozumienia i dialogu. Przekazanie wartości powinno odbywać się w rodzinnej, pełnej miłości atmosferze. Dziecko rodząc się nie ma zakodowanego regulaminu, który uczy go moralnego postępowania. To rodzice przekazują mu wzorce zachowań w różnych sytuacjach życiowych. Mama i tata tłumaczą dziecku, które zachowania ich zdaniem są dobre, a które złe i dlaczego. Jak należy postępować, żeby nie krzywdzić innych i siebie samego. Najważniejszym sposobem trwałego przekazania dzieciom wartości jest własny przykład i harmonia między deklaracjami słownymi a życiem. Dziecko uczy się przede wszystkim przez naśladowanie. Obserwuje postępowanie mamy i taty, słucha co mówią, patrzy jak reagują. Dzieci przejmują hierarchię wartości od rodziców, którzy są dla nich najważniejszym przykładem. Dzieci kierują się nie tym, co rodzice mówią, ale tym jak postępują. Rodzic, który wpaja (w mowie) dziecku wspaniałą wartość, jaką jest uczciwość, a jednocześnie jedzie z dzieckiem autobusem „na gapę” (bo przecież to tylko dwa przystanki), niech nie dziwi się, jak jego potomek również tak będzie pojmował uczciwość. Później tacy rodzice obwiniają dzieci za ich nieuczciwe postępowanie. Rodzice nie chcąc martwić dziecka, ukrywają przed nim swoje kłopoty. Dziecko widzi zatroskanych rodziców, ale kiedy ich pyta co się stało, otrzymuje odpowiedź: „Nic, wszystko jest w porządku. Idź sobie pograj na komputerze.” Jak ma ono zrozumieć taką sytuację? Jaką ma z tego wynieść naukę? Czy możemy takiemu dziecku przekazać wartość, jaką jest szczerość? Czy dziecko takie po pewnym czasie nie dojdzie do wniosku, że jeśli komuś dzieje się krzywda, to nie moja sprawa, zajmę się czymś przyjemnym? Przecież chcemy, żeby nasz potomek był osobą empatyczną, współczującą innym. Rodzice mają szansę dopiero wtedy przekazać dzieciom hierarchię wartości, kiedy sami prowadzą zgodnie z nią swoje życie. Wychowanie dziecka   to bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie. Człowiek, szczególnie ten mały lub młody potrzebuje pozytywnych wzorców by mógł w pełni rozwijać swoje człowieczeństwo. Zadaniem rodziców jest dać te pozytywne wzorce oraz wpić swojemu dziecku dobre zasady, bo to one w obecnej chwili i w przyszłości, pomogą mu pokonać trudności i dokonać dobrych, wartościowych i odpowiedzialnych wyborów.

                                                                                                                      mgr Marta Kogut

Opracowanie  na podstawie artykułu psycholog - Anny Bindek

 

 

...................................................................................................................................................................................

ROLA SNU W ROZWOJU DZIECKA

 

Zdrowy sen przedszkolaka

Przedszkolaki potrzebują od 10 do 12 godzin snu na dobę. Problem polega na tym, aby ustalić standardowe godziny udawania się na spoczynek. Nie może się np. dziać w ten sposób, że dziecko śpi od 13 do 23, a potem zaczyna rozrabiać. Jednym z zadań rodzica brzdąca w tym wieku jest więc pomoc w wykształceniu prawidłowych nawyków dotyczących spania.

Jak to zrobić?
Gdy zbliża się pora snu, uspokój zabawy dziecka. Jeśli będzie podekscytowane, pojawią się problemy z zaśnięciem. Chcesz mu dać prezent? Nie rób tego wieczorem. Zadbaj o to, by obejrzało niezbyt emocjonującą bajkę. Nie strasz opowieściami o duchach i potworach czających się w szafie.

Przyzwyczaj malucha do określonej godziny zasypiania. Ustal czas, np. 20 minut przed „godziną zero”, kiedy będziesz mu przypominać, że to już niedługo.

Ustal niezmienne pory snu, porannego wstawania i drzemek w ciągu dnia. Niezwykle ważne są też posiłki podawane o stałych porach. Regularność pozwala uporządkować dzień. Dziecko wie, kiedy przychodzi czas na daną czynność, w związku z tym czuje się po prostu bezpieczniej.

Późnym popołudniem i wieczorem należy ograniczyć ilość podawanych płynów i pokarmów. Nie proponujemy dziecku niczego o działaniu pobudzającym, np. mocnej herbaty czy coca-coli.

Łóżko ma być kojarzone ze snem, a nie z oglądaniem telewizji lub zabawami. Sama sypialnia powinna być spokojna, przytulna i skłaniająca do odpoczynku. Można włączyć kojącą, cichą muzykę.

Pozwól dziecku wybrać piżamkę/koszulę nocną oraz maskotki, z którymi chce spać.

Jeśli dziecko to lubi, można je dość szczelnie opatulać kołdrą. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa.

Spróbuj przewidzieć i uwzględnić w rytuale łóżeczkowym wszystkie potencjalne „zachcianki” malucha. Nie chcąc iść spać, będzie cię prosić o jeszcze jedną bajkę, ostatnią kołysankę albo absolutnie niezbędny łyk soku na dobranoc. Dzięki temu ty nie wpadniesz w czarną rozpacz, a wilk, czyli dziecko, też będzie syty. Pozwól pociesze na jedną ekstraprośbę (podkreślaj jednak, że nie może mieć ich więcej).

Przedszkolakowi, który nie przyzwyczaił się jeszcze w pełni do samotnego spania w dorosłym łóżku, można obiecać dodatkowego całusa. Kiedy rodzice przychodzą za jakiś czas, dziecko już zazwyczaj smacznie śpi. Uspokoiło się samym zapewnieniem mamy albo taty. Lęk separacyjny dotyczący przemieszczania się ze świata dorosłych do nieznanego świata snu złagodzi zachęcanie do myślenia o przyjemnych rzeczach: słonecznej plaży, wycieczce do zoo itp.

Przedszkolaki bywają bardzo aktywne. Wszędzie ich pełno, są wszystkiego ciekawe. Prawdziwe żywe srebro… Zazwyczaj jednak potrzebują jeszcze drzemki w ciągu dnia. Nawet jeśli nie zasną, mogą się wyciszyć i doładować akumulatory. Jest im to niezbędne do dalszej zabawy i poznawania świata.

Mamy dobrze wiedzą, iż dziecko boi się, że straci coś ważnego, kiedy zamknie oczy, dlatego nie zawsze łatwo je przekonać, by chwilę poleżało. Jeśli jest przyzwyczajone, że w planie dnia znajduje się taki punkt, zadanie staje się nieco łatwiejsze. Maluch powinien wiedzieć, iż nie musi tkwić bez ruchu w łóżku, gdy nie może usnąć. Wolno mu wstać i cicho się pobawić.

Ile czasu powinna trwać drzemka? Mniej więcej godzinę, ale można i powinno się ją elastycznie skracać lub wydłużać, w zależności od kondycji i potrzeb dziecka.

Maluchy miewają niekiedy koszmary nocne. Dobrym sposobem jest przygotowanie zestawu antystrachowego. Może to być ulubiona zabawka, odtwarzacz płyt CD, radio, latarka i co tylko przyjdzie wam jeszcze do głowy. Warunek: przedmiot pozytywnie wpływa na dziecko, uspokaja je. Na początku warto skorzystać z niego wspólnie, potem brzdąc powinien go mieć w zasięgu ręki: na szafce nocnej, pod poduszką, na podłodze koło łóżka. Dziecko, któremu przyśniło się coś strasznego, trzeba przytulić i mówić do niego uspokajającym głosem.

Gdy pociecha budzi się i zaczyna płakać czy wołać, warto dać jej chwilę na samodzielne zaśnięcie. Jeśli jednak nic z tego nie wychodzi, pomóc może tylko obecność rodzica i jego zapewnienia, że wszystko jest w porządku.

Starając się pomóc, rodzice siedzą na czy obok łóżka, zanim milusiński nie zaśnie. Chwilowo to działa, ale potem mogą pojawić się kłopoty. Pociecha powinna zapadać w sen niezależnie od obecności/nieobecności rodziców.

Przedszkolak budzi się w nocy częściej niż dorosły, ponieważ mniej więcej do wieku 4 lat dłużej trwa u niego faza snu REM. Widać wtedy szybkie ruchy gałek ocznych, a maluchowi śnią się, miejmy nadzieję, głównie przyjemne rzeczy. Częstsze przejścia do fazy NRM to częstsze wybudzanie, dlatego dziecko powinno wiedzieć, co zrobić, by jak najszybciej znowu zapaść w spokojny sen.

Jak się upewnić, że dziecko śpi tyle, ile powinno?

Jeśli: 1) nie można go rano dobudzić,

2) nie jest rannym ptaszkiem i śpi długo, gdy mu się na to pozwoli,

3) zasypia w ciągu dnia i wczesnym wieczorem,

4) jego wzorce snu kolidują z planem dnia rodziny,

5) przed udaniem się wieczorem na spoczynek jest nadmiernie zmęczone czy nerwowe… sypia za mało.

 

Badania wykazały, że dzieci w wieku 3-5 lat, które śpią mniej niż dziesięć godzin na dobę, częściej ulegają wypadkom, ranią się. Dotyczy to zwłaszcza chłopców. Chrapanie jest jednym z najpowszechniejszych objawów obturacyjnego bezdechu podczas snu (OBPS). Opisywane zaburzenie wiąże się z problemami w nauce, opóźnionym wzrostem, moczeniem i podwyższonym ciśnieniem krwi.

Wszelkie zmiany mogą wpłynąć na sen małego człowieka. Problemy z zaśnięciem czy częstsze wybudzanie pojawią się np. po przeprowadzce, zmianie łóżka, narodzinach rodzeństwa, śmierci bliskiej osoby, rozwodzie, pod nieobecność kogoś ważnego (nie tylko członka rodziny, ale też zwierzęcia). Rada? Przeczekać i dać czas na zaadaptowanie się do nowej sytuacji.

Istnieją trzy typy rodziców, którzy nie umieją właściwie zadbać o regularny sen swojego dziecka: 1) rodzice przemęczeni, 2) nadopiekuńczy i 3) z poczuciem winy.

Pierwsi nie mają dość sił, by walczyć z maluchem, kiedy powinien się położyć do łóżka. Można ich skłonić do takiego wysiłku, wskazując na niewątpliwy zysk: gdy brzdąc prędko zaśnie, będą mogli w spokoju się zrelaksować.

Rodzic nadopiekuńczy pozwoli uskarżającemu się na coś dziecku spać na kanapie i/lub ze sobą. Z czasem maluchy zaczynają wierzyć w podawane wymówki i strachy. Tutaj ratunkiem dla obu stron jest rutyna: zachęcanie do kładzenia się spać o stałej porze i w miarę niezmiennych okolicznościach.

Mama czy tata z ostatniej wymienionej grupy czują się winni, ponieważ sądzą, że dziecko czuje się niekochane, gdy zostawia się je samo w łóżeczku. Temu również da się łatwo zaradzić. Wystarczy wieczorem (przed porą snu) zarezerwować sobie czas tylko dla malucha.

© Urwis.pl

Bibliografia:

1) Joan E. LeFebvre, Sleep and Your Preschooler (2002);

2) Parentcenter, How to help your preschooler establish healthy sleep habits;

3) Kidsgealth.org, How much sleep does your preschooler need?

 

 

.....................................................................................................................................................................................................................

 

AUTORYTET RODZICÓW

Pierwsi i najważniejsi nauczyciele

Pierwszy obraz świata dziecko wynosi z rodzinnego domu. To od nas – rodziców – nasz maluch po raz pierwszy dowiaduje się o sobie samym, o relacjach pomiędzy ludźmi, o najważniejszych wartościach. I przenosi obraz rodzinnego miniświata na wizję świata zewnętrznego

Rodziców w chwili pojawienia się dziecka spotyka coś zupełnie niezwykłego i niepowtarzalnego w żadnej innej życiowej sytuacji – zyskują autorytet, o który nie muszą się starać ani zabiegać. To ogromna szansa otwierająca dużo możliwości, ale jednocześnie, jeśli zostanie źle wykorzystana, równie dużo zagrożeń. Dlatego też jako rodzice musimy bezustannie pamiętać, że dla prawidłowego rozwoju naszych dzieci niezbędne jest, aby autorytet rodzicielski oparty był na prawdziwym szacunku i sympatii, a nie na strachu i mylnie rozumianej władzy. Pozwólmy też, aby w odpowiednim momencie zastapiła go szczera przyjaźń.

Kim są mama i tata dla przedszkolaka?

Przedszkolak wkracza w okres, w którym zaczyna wyraźnie odczuwać swoją odrębność, i, co za tym idzie, domaga się coraz większej niezależności. Mimo to rodzice odgrywają bardzo ważną rolę w jego życiu:
dziecko naśladuje postawy i zachowania rodziców (czasem na przykład pragnie upodobnić się do rodzica tej samej płci, np. dziewczynki zakładają buty na obcasach swojej mamy);
rodzice stanowią wyrocznię w wielu istotnych sprawach (w dyskusjach z rówieśnikami maluch powołuje się na opinie rodziców jako na prawdę niepodważalną, nie podlegającą dyskusji);
rodzice są azylem bezpieczeństwa;
mama i tata są doskonałym towarzyszem różnorodnych zabaw;
rodzice są powiernikami radości i smutków oraz „pocieszycielami” swoich dzieci.

Jak widać, spoczywa na nas niemała odpowiedzialność. Nie oznacza to oczywiście, że aby wychować szczęśliwe dzieci, nie wolno nam popełniać żadnych błedów. Jesteśmy przecież zwykłymi ludźmi ze swoimi wadami i niedoskonałościami. Dla naszych dzieci najważniejsze jest, aby czuły się bezwarunkowo akceptowane i kochane przez mamę i tatę.
Co wolno, a czego absolutnie nie wolno rodzicom

Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę, że dziecko uczy się zasad funkcjonowania w świecie nie tylko poprzez komunikaty słowne, jakie od nas otrzymuje, ale przede wszystkim dzięki codziennym obserwacjom. Maluch bacznie przygląda się naszym reakcjom, widzi uczucia, jakie łączą rodzicaów, ich stosunki z innymi ludźmi. Uczy się na przykładach. Dlatego też jedną z najważniejszych spraw w relacjach rodzic-dziecko jest uczciwość – to, o czym mówimy, powinno być spójne z tym, co faktycznie robimy.
TAK

Jak najlepiej wykorzystać uprzywilejowaną rolę rodzica?
postępować tak, jak chcielibyśmy, aby postepowało nasze dziecko;
szanować dziecko jako niezależną jednostkę (czyli np. dawać mu również prawo do błędów);
chwalić;
akceptować wszystkie uczucia dziecka (zarówno pozytywne, jak i negatywne);
wspierać w trudnych sytuacjach;
dawać dziecku prawo do własnych wyborów.
NIE

Co winno być bezwzględnie zakazane w relacjach z własnym dzieckiem?
obrażanie dziecka i jego uczuć (przyklejanie etykiet: „jesteś głupi”, „jesteś niezdarą” itd.);
krytykowanie dziecka jako osoby (a nie jego konkretnych zachowań);
dawanie dziecku do zrozumienia, że ma do spłacenia jakiś dług wobec rodziców;
obarczanie dziecka swoimi niespełnionymi ambicjami;
warunkowanie miłości rodziców od pożądanego zachowania dziecka (miłość rodzicielska jest aksjomatem);
straszenie dziecka, że je zostawimy, opuścimy (nawet w żartach takie zachowanie jest niedopuszczalne).
Rodzice w relacjach ze swoim dzieckiem mogą dać mu jeden z dwóch komunikatów:

Jesteś ważny i kochany

dziecko uczy się wyrażać swoje potrzeby, wierzy, że jest warte tego, co dobre i przyjemne, a ma odwagę odrzucić to, co jest dla niego złe
Jesteś nieważny, nie zasługujesz na bycie kochanym

dziecko żyje w lęku i poczuciu bycia gorszym, nie wyraża swoich potrzeb, nie broni się przed doświadczaną krzywdą
Wspierajmy zatem nasze dzieci i pomagajmy im zrozumieć, że pojawiły się na świecie, aby przeżyć własne, szczęśliwe życie, a rolą rodziców jest pomagać im i towarzyszyć w pokonywaniu kolejnych szczebli rozwoju.

Drodzy Rodzice, jeśli relacje w Waszej rodzinie oparte są na wzajemnej miłości, szacunku i szczerości, a dziecko stanowi jej pełnoprawnego członka, możecie spać spokojnie. Wasz przedszkolak z pewnością wyrośnie na człowieka o silnym poczuciu wartości, odważnego i potrafiącego odnaleźć się w satysfakcjonyjących relacjach z innymi ludźmi.

 

artykuł ze strony: http://www.inspirander.pl/

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kocham Cię”, „Wierzę w Ciebie”, „Uda Ci się”: słowa, które dają dziecku moc są bardzo proste, ale rodzice czasem o nich zapominają lub trudno im je wypowiadać.

Słowa dają moc!

Pochwały i zachęty pomagają dziecku w kształtowaniu samooceny, dodają wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa. Koniecznie chwalmy nasze dzieci!  Wszyscy lubimy, kiedy ukochane, najbliższe osoby zwracają na nas uwagę. Uwielbiamy czuć się docenieni, zauważeni, kochani. Podobnie dzieci - bardzo potrzebują uwagi swoich rodziców i domagają się jej różnymi sposobami. Zdarza się, że kiedy dziecko zachowuje się poprawnie, prawie nie zwracamy na nie uwagi. Myślimy "tak grzecznie się bawi, nie będę mu przeszkadzać". Zajmujemy się swoimi sprawami, a dopiero kiedy dziecko zaczyna "marudzić" albo staje się niegrzeczne, kierujemy na nie swoją uwagę. W ten sposób, zupełnie wbrew naszym intencjom, utrwalamy złe zachowanie dziecka! Dzieci reagują bowiem według zasady: "lepiej być skrzyczanym i pouczonym, niż ignorowanym". Dla dziecka taka sytuacja jest często niezrozumiała - rodzice poświęcają mu swoją uwagę tylko wtedy, kiedy "nabroi" lub zachowuje się nie tak, jak tego oczekiwano. Aby odnosić sukcesy wychowawcze warto zatem nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania. Wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony - dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

Jak skutecznie chwalić dziecko?

Aby chwalenie było skuteczne:

 1. Pochwały muszą być skierowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych,

 2. Nagradzaj dziecko za dobre zachowanie,

 3. Chwal każdy mały kroczek dziecka ku pożądanemu zachowaniu,

 4. Próbuj "wyłapać" dobre zachowanie u dziecka i chwal je,

 5. Pochwal dziecko kiedy zaprzestało negatywnego zachowania.

Chwaląc, pamiętaj:

1. Opisz, co widzisz - np. "Widzę misie poukładane na półce i klocki w pudełkach",

 2. Opisz, co czujesz - np. "Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć porządek",

 3. Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka - np. "Cieszę się, że potrafisz sam uporządkować swoje zabawki".

Pułapki i szanse dobrej pochwały:

 • Gdy oceniamy zachowanie lub twórczość dziecka mówiąc "ładnie, ślicznie, pięknie" dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i szczegółowa, a nie ogólna. Dzięki temu dziecko zobaczy, że jesteśmy naprawdę nim zainteresowani.

 • Unikaj takiej pochwały, w której ukryte jest przypomnienie wcześniejszego niepowodzenia dziecka - np. "No widzisz - jak chcesz, to potrafisz",

 • Rujnuje naszą pochwałę wyraz "ale" - np. "Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle",

 • Lepiej unikać komunikatów "Jestem z ciebie taka dumna", powiedzmy raczej: "Możesz być z siebie dumny" - dziecko wtedy nabiera pewności siebie.                                                                                                                      

 

Literatura:

Faber A., Mazlish E. (2001), "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły”, Media Rodzina.

Gordon T. (1991), "Wychowanie bez porażek”, Instytut Wydawniczy PAX.

Sakowska J. (1999), "Szkoła dla rodziców i wychowawców”, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Zegar

Kalendarium

Rok wcześniej Miesiąc wcześniej
Marzec 2023
Miesiąc później Rok później
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
27 28 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2

Imieniny